Niedawno miałem imieniny, ale bynajmniej nie chodzi o opis moich imienin. Imieniny można spędzić w różnych miejscach, często dość dziwnych. Najmilej ze wszystkich imienin w życiu wspominam imieniny spędzone na katowickiej hałdzie Kostuchna. Mimo, że nie były to moje imieniny. Hałdę Kostuchna dość często odwiedzam - na treningach biegowych bądź rowerowych. Może "imieninowe" zdjęcia choć po części wyjaśnią dlaczego...
Miejsce magiczne. Bezsprzecznie. Idealne nawet na urodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz