Nokia i złom...

Z Nokią nie jest dobrze. I nie chodzi tu bynajmniej tylko o subiektywne odczucia konsumentów z różnych części świata, ale o fachową ocenę finansową tego niegdyś potężnego koncernu. Nokia podała, że pierwszy kwartał roku 2012 r. przyniósł stratę w wysokości... 929 milionów euro! Biorąc pod uwagę, że są to dane za okres, który poprzedziły deklarację wprowadzenia programu ratowania firmy, nie napawa to optymizmem. Zwłaszcza, że na dodatek słynna amerykańska agencja ratingowa FitchRatings w oparciu m.in. o te dane określiła rating kredytowy Nokii jako "złom". Fitch, oraz Moody's i Standard & Poor's należą do najbardziej wpływowych agencji ratingowych na świecie.

W związku z obniżeniem ratingu i tak już niski kurs Nokii dodatkowo się obniżył. W odpowiedzi na to firma wystosowała po raz kolejny zapewnienia, że zredukuje koszty aby zapewnić wzrost i sukces. Najgorsze, że nie ma żadnych wyraźnych sygnałów na radykalną poprawę sytuacji finansowej Nokii w najbliższym czasie...

Nokia N8 i 4. Fortuna Bieg Cieszyn 2012 - 10 km

29. kwietnia 2012 r. pobiegłem w zawodach 4. Fortuna Bieg Cieszyn 2012 na dystansie 10 km. To mój ulubiony dystans biegowy (półmaratony i maratony niestety mocno dają mi w kość), ale tym razem nie było lekko... Powód podobny do Cracovia Maraton 2012 na rolkach - warunki pogodowe. Jednak w Cieszynie utrudnieniem nie był deszcz, ale ostre słońce i wysoka temperatura (wynosząca ok. 30 st. C). Tym samym zostały pogrzebane moje szanse nie tylko na "życiówkę", ale i na dobry wynik. Satysfakcja jednak jest, bo występowałem w roli tzw. zająca dla mojego brata - przebiegliśmy ramię w ramię do 7 km (w 4. Biegu Częstochowskim zobaczyliśmy się w zasadzie dopiero na finiszu), co w znaczący sposób wpłynęło na równe tempo biegu w tych trudnych warunkach i zameldowanie się na mecie z niewielką różnicą czasową.

meta

tuż za metą

fragment trasy biegu - punkt pomiaru czasu na moście

Co ciekawe - organizator zawodów przewidział tylko 500 medali dla uczestników, którzy dobiegną do mety, a tymczasem do biegu tylko przez Internet zgłosiło się ok. 650 zawodników. Na szczęście uplasowanie się w trzeciej setce pozwoliło cieszyć się medalem.

Tivat też się cieszył z naszych medali:

Nokia Meltemi w natarciu?

Coraz głośniej o nowych planach Nokii dotyczących tym razem segmentu prostszych, "smarfonopodobnych" telefonów. Jeszcze w tym roku pojawią się najprawdopodobniej dwa przystępne cenowo modele wyposażone w autorski system operacyjny Nokii o nazwie Meltemi. Prace nad tym systemem prowadzone są bardzo intensywnie, a z dotychczasowych przecieków wynika, że może to być prawdziwy hit.

Meltemi w przeciwieństwie do MS Windows Phone będzie bowiem lekkim i wydajnym systemem operacyjnym, który bezproblemowo powinien działać nawet na słabszych urządzaniach. Tym samym pozwoli on Nokii dotrzeć ze swą ofertą do mało zamożnych klientów, zainteresowanych jednak telefonami typu smartfon. Meltemi bazuje na otwartym Linuksie, a ponadto sporo część zaimplementowanych w nim rozwiązań wywodzi się ponoć ze znanego z Nokii N9 systemu MeeGo Harmattan.

Pomimo, że na razie producent nie dokonał jeszcze żadnych oficjalnych zapowiedzi co do terminów wprowadzenia telefonów z Meltemi na rynek to powinno to nastąpić jeszcze przed końcem 2012 r.

Nokia N8 i parking w D3S

Po intensywnych pracach związanych z czyszczeniem rolek, kółek i łożysk (ten ostatni element szczególnie mocno dał mi się we znaki) dogłębnie uświnionych w deszczu i błocie na Cracovia Maraton 2012 postanowiłem w końcu przetestować całość po złożeniu. Miejscem testu oczywiście była Dolina Trzech Stawów, a efekt na szczęście był zgodny z oczekiwaniami: rolki jeżdżą jak nowe! :)

Wypada nadmienić, że średnia prędkość wzrosła w porównaniu do poprzedniego przejazdu (jeszcze przed  zawodami w Krakowie) o oszałamiające 0,2 km/h! Pomiar tradycyjnie już dokonany był Nokią N8 z aplikacją Sports Tracker.

Na koniec jazdy postanowiłem sięgnąć jeszcze raz po N8 i tym razem nakręcić film prezentujący parking w Dolinie Trzech Stawów (tak jakby ktoś zapomniał przez zimę jak ów parking wygląda w świetle słonecznym :)

Nokia N8 i Cracovia Maraton 2012 na rolkach - 42 km

21. kwietnia 2012 r. rozegrany został Cracovia Maraton na rolkach. Do tej pory brałem udział tylko w maratonach biegowych, więc był to mój rolkowy debiut maratoński. Oczywiście nie mogło się obyć bez atrakcyjnej oprawy - słońce, które przez całą sobotę bardzo przyjemnie świeciło zniknęło na około 2 godziny przed startem zawodów. Niestety, towarzyszyła temu radykalna zmiana pogody - obniżenie temperatury, zachmurzenie nieba i rzęsisty deszcz. W efekcie 1,5 godziny przed startem przesiedziałem w samochodzie na parkingu Wisły Kraków obserwując widoki za oknem:

A jak wyglądały warunki już na trasie rolkowego Cracovia Maraton? Deszcz, wiatr i błoto... Nie dość więc, że trasa wokół krakowskich Błoni nie należy do łatwych (np. odcinek po płytach chodnikowych czy wąska alejka wzdłuż Wisły) to na dodatek rolki ślizgały się naprawdę niebezpiecznie. Mimo to jestem zadowolony, bo udało mi się dotrzeć do mety z dość przyzwoitym czasem. A na mecie oczywiście medal...

Na mecie pojawiło się też słońce, które towarzyszyło mi później w drodze powrotnej autostradą na Śląsk.

Na koniec wypada wspomnieć o efektach ubocznych startu w takich warunkach. O ile mój organizm zniósł to nadspodziewanie dobrze, to jednak rolki są w stanie tragicznym - kółka nie obracają się (pomijam estetykę). Mam tylko nadzieję, że łożyska nie są zatarte...

N8 i rolki Rollerblade makro

No i mała awaria... Moje szybkościowe rolki Rollerblade są jeszcze na gwarancji, ale koszt odsyłania ich do serwisu przekracza wartość uszkodzenia :) Co się stało? Obluzował się nit przy sznurówkach.

Trzeba będzie poszukać jakiegoś dobrego szewca w Katowicach. A na razie da się z tym żyć (a przede wszystkim jeździć).

Nokia N8 i 4. Bieg Częstochowski - 10 km

Lubię nie tylko jeździć ma rolkach, ale też na rowerze i snowboardzie. I lubię biegać.

Akurat w sobotę 14 kwietnia "nawinął" się 4. Bieg Częstochowski na dystansie 10 km. W ramach rozruszania organizmu (i po zimie, i po ostatnich problemach zdrowotnych) postanowiłem dość spontanicznie wziąć w nim udział. Pomysł nieco szalony biorąc pod uwagę, że start w tym biegu nie był poprzedzony żadnym, nawet pojedynczym treningiem. Dla porównania - mój brat biegał już od dwóch miesięcy.

okolice startu biegu - w tle Jasna Góra

Limit czasu na przebycie trasy to 1,5 h, więc raczej się tym nie stresowałem (mój rekord życiowy jest dwa razy lepszy). Brat wystartował jak z procy, jednakże ja z uwagi na wspomniane powyżej okoliczności kondycyjno-zdrowotne nie zamierzałem szarżować i cel minimalny został ustawiony dość asekuracyjnie: "byle dobiec". Cel maksymalny również nie był zbytnio ambitny: "złamać" 60 minut. I udało się to ze sporą nadwyżką, choć oczywiście tzw. "życiówki" nie zrobiłem.

Oczywiście wszyscy uczestnicy biegu po przekroczeniu linii mety otrzymywali pamiątkowy medal. To całkiem miłe, ale z drugiej strony przysparza kłopotów... Bo jak dotąd nie znalazłem dotąd w domu żadnego miejsca dla moich wcześniejszych medali.

Leżakują w szufladach.

Nokia N8 i pizza za darmo

Pizza za darmo? Tak, to możliwe. Dowód poniżej - zarejestrowany oczywiście Nokią N8.

Zdjęcie zostało zrobione w sposób dyskretny, tj. bez użycia lampy błyskowej i to jest też główny powód jego kiepskiej jakości. Dla słabowidzących ważna informacja: owa promocja dotyczy lokalu Pizza Dominium. Każdego, niezależnie od lokalizacji.

Niestety, nie mam urodzin 6 kwietnia :)