A dziś dalszy ciąg powrotu zimy (grudzień 2010) oraz Doliny Trzech Stawów - ale przede wszystkim jest obiecane ostatnio futro. Futra są w zasadzie dwa, na dodatek kocie. Czarno-białe, choć zdjęcie jest kolorowe.
Zdjęcie niedomaga pod względem ostrości - dopiero po jego wykonaniu zorientowałem się, że muszę przetrzeć zapaskudzony obiektyw Nokii N8 wyciągniętej z mojej kieszeni.
A koty w międzyczasie zniknęły. Niestety, na dobre...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz